Co robiłem w życiu ostatnio i co robię teraz

Teraz...
(1) jestem informatykiem Zostałem informatykiem. Choć w głębi serca jestem tzw. humanistą. Nie lubię etykietek tego typu. Czuję, że żyję w czasach niesprzyjających tworzeniu. Na świecie jest tak dużo wszystkiego - muzyki, opowiadań, poezji, filmów, pomysłów fabularnych, obrazów - że tworzenie traci sens. Na dodatek panuje głupi postmodernizm i moda na antysztukę. W galeriach stawia się otwartą puszkę po mielonce i to się nazywa sztuką albo "instalacją". Dla mnie to nie jest sztuka. Sztuka musi wzruszać swoim pięknem i wzbudzać podziw dla geniuszu artysty. To jest sztuka.
(2) jestem konsultantem językowym firm Lotus Corporation i Novell

Ze względu na rozległe doświadczenie w dziedzinie informatyki, znajomości języka polskiego i angielskiego oraz tłumaczeń profesjonalnych w 1999 r. zostałem konsultantem językowym Lotus Corporation. Ostatnio jednak Lotus (wcielony do IBM-a) zmienił swoją strategię i przestał korzystać z moich usług, zlecając lokalizację kompleksową firmom lokalizacyjnym (w których też pracuję), choć oficjalnie konsultantem być nie przestałem. Właściwie powinienem już przenieś ten akapit do strony "Co robiłem kiedyś". Byłem też przez dwa projekty konsultantem językowym firmy Novell. Zagadnieniom tłumaczeń i tzw. "lokalizacji" mógłbym poświęcić duuuuużo miejsca. Mogę o tym mówić i pisać godzinami...
(3) tłumaczę
(4) tłumaczę na czas
Zawodowo zajmuję się głównie tłumaczeniem na czas. Kiedyś więcej tłumaczyłem. Dzisiejszy zwariowany świat zmusza również mnie do pracy tytanicznej. Co to znaczy? To, że trzeba w bardzo krótkim czasie przekształcić możliwie najlepiej ogromną ilość tekstu angielskiego na polski. Tłumaczenie na czas różni się znacznie od zwykłego tłumaczenia - przede wszystkim tym, że trzeba od razu tłumaczyć dobrze, na poprawki nie ma raczej czasu.

Moje osiągnięcia to udział w licznych projektach tłumaczeniowych, sporo artykułów dla PC World Computer i kilkadziesiąt książek, nie licząc wielu pomniejszych biznesplanów, korespondencji handlowej, tekstów marketingowych (jak ja je uwielbiam) i innego typu przygodnych tekstów.

W 2000 r. przetłumaczyłem Normę Międzynarodową ISO 23950 dla Normalizacyjnej Komisji Problemowej nr 242 (Informacja i Dokumentacja) Polskiego Komitetu Normalizacyjnego. Dzieło nosiło tytuł polski Informacja i dokumentacja - Pobieranie informacji (Z39.50) - Definicja usługi aplikacyjnej i specyfikacja protokołu, a oryginalny Information and documentation - Information retrieval (Z39.50) - Application service definition and protocol specification).
(5) ciągnie mnie do prac twórczych Ciągle ciągnie mnie do programowania. Sprawia mi to ogromną przyjemność. Gram trochę na gitarze (o ile pozwala na to czas, spotykamy się z przyjaciółmi i gramy rock and rolla). Czasem piszę różne teksty, choć raczej mało, bo niestety brakuje na to czasu, ale zdarza mi się.
(6) jestem protestantem W sumie wolę określenie chrześcijanin, ale w Polsce chrześcijaństwo jest przez wielu utożsamiane jest z rzymskim katolicyzmem. Mając 16 lat, uwierzyłem świadomie w Boga i postanowiłem żyć zgodnie z jego wolą. Od tej pory jestem świadomym chrześcijaninem. Temu aspektowi mojego życia powinienem poświęcić osobną stronę (zbieram się z tym już od dawna...).




Strona znajduje się na serwerze www.republika.pl
www.republika.pl